Jakiś czas temu miałem przyjemność malować Mengil Manhide's Manflayers które ostatnio widziałem na stole w szóstej edycji Warhammera, ten oddział znajdował sie w dogs of war.
Na pierwszy rzut oka wszytko było super, ładne modele przyjemne dla oka, przecież to są tylko ciemne elfiki. ale jak przyjrzeć się lepiej na te modele to okazuje się że mają płaszcze i sztandar z ludzkiej skóry więc można powiedzieć że to nie są tylko zwykłe ciemne elfy tylko prawdziwi mordercy żądni krwi, oddział śmierci.
Więcej zdjęć czytaj więcej.
Some time ago I had the pleasure of painting Mengil Manhide's Manflayers which last I seen on the table in the sixth edition of Warhammer, this unit was in the dogs of war.
At first glance, all was great, nice models pleasing to the eye, these are just dark elves. But as you look more closely at these models, It turns out that they have coats and a banner of human skin so you can say that they are not just dark elves but true bloodthirsty killers, a death squad.
More photos read more.
Thank you for your time :)
Regards MPS
Regards MPS
Wyglądają bardzo fajnie... To znaczy - warto poświęcić chwilę i przyjrzeć się im uważniej - bo udało Ci się oddać za pomocą malowania ich wściekłość i okrucieństwo.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPiękny oddział. Uwielbiam tą 6ed stylistykę DE, a nie dobrze mi się robi od 7 ed, dlatego tal lubie te modele :)
OdpowiedzUsuńPiękna robota panie kolego!
Ja też lubię 6 edycyjne modele i starsze dlatego wyprzedaje armie i zastępuje starszą edycja :) Dzięki Michał
UsuńImpressive, very impressive!
OdpowiedzUsuńThank you Phil :)
UsuńMElfi kreatorzy mody :)
OdpowiedzUsuńHehe dokładnie
UsuńAle zdzierają ;)
OdpowiedzUsuńZdzierają zdzierają :)
Usuń